Ogrody łupione przez samorządy. Działkowcy mówią o patologii

1512.2023

Ogrody działkowe w Polsce to łącznie aż milion działek (Fot. Polski Związek Działkowców)

Stawki opłat za wywóz odpadów z ogródków działkowych w ostatnich kilku latach drastycznie wzrosły, czasem o 100-200 proc. Często dochodziło do tego także wtedy, gdy za wywóz śmieci z tych ogródków odpowiadał samorząd lokalny.
 
  • - Wiele samorządów prowadzi taką politykę, że działkowcy nie są ich stałymi mieszkańcami, a więc i ich wyborcami, a w związku z tym można ich bardziej niż mieszkańców obciążyć kosztami gminnego systemu gospodarki odpadami - mówił nam w lipcu Robert Warwas, wiceprzewodniczący Parlamentarnego Zespołu ds. Wspierania Rozwoju Rodzinnych Ogrodów Działkowych.
  • Z drugiej strony, jeśli to samorządy odpowiadają za wywóz śmieci z ogródków działkowych, to na ogół jest to tańsze, niż gdy użytkownicy ogródków sami, bezpośrednio zlecają odbiór odpadów zajmującej się tym firmie. Choć często bywa inaczej.
  • Polski Związek Działkowców chce zmian przepisów dotyczących wywozu odpadów z ogródków działkowych. Chodzi m.in. o to, by wchodząc do systemu gminnego, użytkownicy ogródków mogli być inaczej traktowani poza sezonem działkowym.

W ostatnich latach opłaty za wywóz odpadów gwałtownie rosły w bardzo wielu miastach i gminach. Ale według przedstawicieli Polskiego Związku Działkowców w przypadku ogródków działkowych wzrosły one bardziej niż opłaty naliczane za odbiór śmieci od stałych mieszkańców, z całorocznych budynków mieszkalnych: domów czy bloków.

I to niezależnie od tego, czy zarządcy ogrodów sami zlecają odbiór odpadów zajmującym się tym firmom, czy też ogródki objęte są gminnym systemem i wówczas odpowiada za to lokalny samorząd - czyli to on wyłania firmę mającą odbierać odpady także z ogródków działkowych (o tym, czy objąć je systemem gminnym, decyduje samorząd: może zdecydować o włączeniu ich do swojego systemu, ale nie musi tego robić).

Dziesiątkom tysięcy działkowców grożą poważne kary finansowe, a nawet areszt

- Jeśli chodzi o ogrody działkowe, to opłaty za wywóz odpadów wzrosły czasem nawet o 100-200 proc. - mówi Bartłomiej Piech, dyrektor biura prawnego Polskiego Związku Działkowców. Tak działo się też w przypadku ogrodów, które weszły do gminnego systemu gospodarki odpadami i za wywóz śmieci z nich odpowiadają samorządy. - Są przypadki wręcz patologicznego traktowania ogrodów działkowych przez samorządy - twierdzi Piech.

Działkowcy traktowani gorzej niż stali mieszkańcy i płacą więcej

Na czym to polega? Na tym, że w przypadku ogródków samorządy pobierają wyższe lub nawet dużo wyższe opłaty za wywóz odpadów niż od swoich stałych mieszkańców. Mimo że np. działkowcy mają obowiązek kompostowania bioodpadów i spędzają tylko część roku na swoich działkach, więc wytwarzają dużo mniej odpadów niż stali mieszkańcy.

- Wiele samorządów prowadzi taką politykę, że działkowcy nie są ich stałymi mieszkańcami, a więc i ich wyborcami, a w związku z tym można ich bardziej niż mieszkańców obciążyć kosztami gminnego systemu gospodarki odpadami - mówi Robert Warwas, wiceprzewodniczący Parlamentarnego Zespołu ds. Wspierania Rozwoju Rodzinnych Ogrodów Działkowych.

Ogrody działkowe do przymusowej likwidacji. Nie tylko działkowcy biją na alarm

Z drugiej strony sami przedstawiciele Polskiego Związku Działkowców przyznają, że jeśli ogród działkowy wchodzi w skład gminnego systemu i za wywóz śmieci odpowiada tam samorząd, jest to na ogół tańsze, niż gdy zarządca ogrodu sam, bezpośrednio zleca taką usługę zajmującej się tym firmie. Ale często bywa inaczej.

Dlatego PZD postuluje, by ogrody działkowe „z automatu” wchodziły do systemów gminnych, ale mogły też zrezygnować z tej możliwości.

Działkowcy wciąż niespokojni o ogrody. Na nic ministerialne zapewnienia

Górne limity opłat i inne zasady poza sezonem działkowym

Działkowcy chcieliby też wprowadzenia górnych limitów opłat za wywóz odpadów z ogrodów działkowych, a także zasady, żeby te opłaty nie były wyższe niż w przypadku stałych mieszkańców.

Proponują również, by w ogrodzie będącym w systemie gminnym odpady mogły być odbierane na innych zasadach od listopada do marca, czyli poza sezonem działkowym, gdy użytkownicy działek prawie „nie produkują” śmieci. By nie nakładać wtedy na działkowców obowiązku zbierania wszystkich frakcji odpadów (ale tylko szkła, plastiku, metalu i papieru), by nie musieli oni płacić wówczas za „puste przewozy” śmieciarek, które podjeżdżają do ogrodów poza sezonem działkowym.

- Działkowcy uważają, że uiszczają podwójne opłaty za wywóz odpadów - w swoim stałym miejscu zamieszkania i na działce - mówi Józef Noski, wiceprezes Polskiego Związku Działkowców. I także dlatego trudno im się pogodzić, gdy za odbiór śmieci z ogródka działkowego muszą płacić, jak za zboże.

Źródło: https://www.portalsamorzadowy.pl/

Galeria